Banalnie prosta w przygotowaniu, przepyszna i bardzo efektowna.
Robiłam ją wiele razy i naprawdę polecam.
W przypadku ośmiornicy bardzo ważne jest, aby po ugotowaniu była miękka, a to wymaga przerwania jej włókien kolagenowych.
Tu link do opisu, jak to zrobić klik
Kupuję zarówno świeże ośmiornice (są dostępne np. w Makro), które rozbijam tłuczkiem i straszę, jak i ośmiornice mrożone, które rozmrażam i też straszę. Ten drugi sposób jest oczywiście prostszy. Jeszcze nie zdarzyło mi się, aby to danie się nie udało. Spróbujcie koniecznie!
Składniki:
- ośmiornica
- pół cebuli
- kilka gałązek natki pietruszki
- listek laurowy
- 4 ziarna ziela angielskiego
- 2 łyżki soli
- ziemniaki
- papryka hiszpańska wędzona (lub pomieszane papryki słodka i ostra)
- sól morska gruboziarnista
- oliwa
- Zagotować duży garnek wody, przestraszyć ośmiornicę 3 razy (albo i cztery)
- Wrzucić do garnka cebulę, natkę, laur, ziele i sól.
- Gotować ok. 1 godziny (lub dłużej, do miękkości stawonoga :) trzeba sprawdzić, czy nóż łatwo da się wbić)
- Gdy ośmiornica się gotuje w osobnym garnku ugotować pokrojone w dość grube plasterki ziemniaki.
- Ugotowaną ośmiornicę także pokroić na plasterki.
- Rozłożyć na talerzu ziemniaki, na nich ośmiornicę, posypać papryką i solą, polać obficie oliwą.
- Danie smakuje lepiej, gdy ziemniaki i ośmiornica są jeszcze ciepłe (można ugotowane wcześniej ziemniaki podgrzać, np w mikrofali i w tym czasie pokroić wyjętą z wywaru ośmiornicę).