Kolejne danie mojego dzieciństwa, przygotowywane latem ze słodkiej młodej kapusty i młodych warzyw. Ukochana zupka, którą gotowałam mi Babcia, na wsi, z warzyw z własnego ogródka... Najlepsze z kromką świeżego razowego chleba z masłem...
A w tym roku robiłam z kapusty z mojego pierwszego własnego ogródka - ale to jest radość! Kolejne główki dojrzewają na grządce...
Składniki:
- młoda kapusta
- młode ziemniaki
- młoda marchewka
- młoda cebulka
- pomidor/ łyżka koncentratu pomidorowego
- koperek
- sól, pieprz grubo mielony
- liść laurowy i ziarenka pieprzu
- gałka muszkatołowa lub kminek
- masło lub oliwa
- koperek
Wykonanie:
- Cebulkę i ziemniaki pokroić w kostkę, marchewkę w plasterki, pomidora obrać ze skóry i pokroić w kawałki, kapustę poszatkować.
- Do rondla włożyć masło lub wlać oliwę, dodać cebulkę i marchewkę, chwilę przesmażyć.
- Wlać ok. pół szklanki przegotowanej wody, dodać sól, pieprz, listek laurowy (można dodać kostkę ekologicznego wywaru warzywnego lub domową bulionetkę- wtedy nie dodawać osobno soli).
- Gotować 5 minut bez przykrycia, następnie wrzucić ziemniaki i kapustę. Gotować do miękkości bez przykrycia (ok. 20 minut). Co jakiś czas mieszać, w razie potrzeby dolać wodę.
- Dodać pomidora, zamieszać i dusić jeszcze ok. 5 minut.
- Doprawić gałką, i ew. pieprzem.
- Posypać obficie koperkiem i podawać.
Smacznego!
Uwagi:
Gotowanie bez przykrycia pozwoli zachować ładny zielony kolor kapusty (podobnie jak to jest np. z brokułami).
Do tej zupy moja Babcia dodawała kminek, ale ja za nim nie przepadam, więc zastępuję go gałką muszkatołową i dużą ilością pieprzu. Jednak kminek pasuje do kapusty (podobno neutralizuje jej 'właściwości' :) więc jeśli Wam pasuje to dodajcie go wraz z innymi przyprawami.
W wersji niewegetariańskiej można podsmażyć na patelni pokrojony w kostkę wędzony boczek i okrasić nim zupkę przed podaniem.
Zamiast koperkiem zupę można posypać ąpietruszki.