Przepyszne to wyszło! Takie wakacyjne danie, pachnące morzem i plażą …..
już niedługo :)
Nie wiem czy w Polsce uda się kupić świeże sardynki? Ja kupiłam już gotowe
filety (w Coppie zapłaciłam za nie zaledwie 2,5 euro).
Na patelni dusił się podstawowy, błyskawiczny sos pomidorowy, a ja w
tym czasie przygotowałam farsz, nafaszerowałam rybki i usmażyłam. Zajęło mi
to nie więcej niż pół godziny. Do tego sałata, białe wino i mieliśmy idealny
lekki lunch na tarasie. Jeśli tylko będziecie mieć możliwość zrobienia tego
dania- bardzo Was zachęcam. Może podczas wakacji w Toskanii?
Składniki:
- 10 filetów świeżych sardynek (moje miały po ok. 10-12 cm)
- 2 anchois z soli (dokładnie opłukane) lub z oleju
- pół suchej kajzerki lub sucha końcówka bagietki
- pół szklanki mleka
- 3 ząbki czosnku
- garść tartego pecorino (ew. parmezanu)
- 2 jaja
- puszka pulpy pomidorowej lub pół butelki passaty
- natka
- olej do smażenia
- oliwa
- sól, pieprz, peperoncino
- mąka
Wykonanie:
- Filety opłukać, osuszyć ręcznikiem papierowym.
- Bułkę namoczyć w mleku.
- Przygotować sos pomidorowy: podgrzać na oliwie pulpę lub passatę pomidorową razem z 2 przeciśniętymi ząbkami czosnku i częścią natki. Dusić ok. 25 minut na małym ogniu, posolić, popieprzyć.
- Po 15-20 minutach bułkę odcisnąć i zmiksować razem z jednym jajkiem, anchois, serem, czosnkiem, natką, peperoncino i solą.
- Faszerować filety (tak po odrobinie, ile się zmieści, i tak nie będą zamknięte), odkładać na talerz.
- Rozgrzać olej do smażenia (najlepiej w niskim małym garnku).
- Filety delikatnie obtaczać najpierw w mące, potem w jajku i smażyć krótko,partiami, na bardzo mocno rozgrzanym oleju. Wyjmować łyżką cedzakową i odkładać do osączenia na ręczniku chłonącym tłuszcz.
- Wyłożyć na talerze razem z sosem pomidorowym, podawać od razu po przyrządzeniu.
Smacznego!