Ciekawe, oryginalne i naprawdę nieskomplikowane w wykonaniu kluseczki z burakami. Połączone z masłem szałwiowym kozim serem są genialne!
Na pewno się udadzą - nawet jeśli nie robiliście dotychczas żadnych ńjoków, kopytek czy tym podobnych.
Ania z bloga Kuchennymi drzwiami zaproponowała wspólne zrobienie tego dania, gdyż spodobało jej się zdjęcie w oryginalnym przepisie (uwaga: po serbsku! :) klik
Mi jakoś, przyznaję, nie chciało się bawić w tworzenie takich kształtów, ot zrobiłam dość cienkie wałki i pokroiłam jak kopytka. Zresztą we Włoszech 'klasyczny' kształt ńjoków spotyka się tylko w gotowych produktach dużych koncernów. W lokalnych trattoriach dostaniecie raczej małe spłaszczone kuleczki.
Bardzo Wam polecam ten banalnie prosty przepis na niebanalne danie!
Składniki na 2-3 porcje:
- 2 małe ugotowane buraki (ok. 80g)
- 200g sera ricotta
- 1 żółtko
- 20g parmezanu
- 1/3 łyżeczki soli
- ok. 150- 200 g mąki
- kozi ser - do pokruszenia
- masło
- listki świeżej szałwii
- sól, świeżo mielony pieprz
- W garnuszku roztopić masło, dodać listki szałwii, odstawić.
- Do miski lub do blendera wrzucić pokrojone w kawałki ugotowane buraki, odsączoną ricottę i żółtko. Zmiksować do uzyskania jednolitej masy.
- Przełożyć do miski, dodać sól, parmezan i mąkę - wsypywać ją stopniowo, najpierw ok. 120 g, zagniatać cisto i dosypywać w miarę potrzeb. Mi wystarczyło 150g. Ilość mąki zależy m.in. od zawartości wody w burakach i ricotcie.
- Gdy ciasto będzie miało jednorodną konsystencję i nie będzie mocno lepiło się do rąk przełożyć na podsypaną mąką stolnicę, podzielić na 4 części i uformować wałki (stopniowo).
- Kroić na nieduże kawałki (jak kopytka) i od razu gotować lub formować kształt gnocchi - czyli każdy odcięty kawałek formować w palcach w wydłużone, spłaszczone kulki i ew. 'rzeźbić' rowki widelcem lub na specjalnej drewnianej deseczce- jeśli takową posiadacie :)
- Gotować gnocchi w dużej ilości posolonej wody, ok. 2 minuty po wypłynięciu, następnie wyjmować łyżką cedzakową.
- Wrzucić gnocchi do garnuszka z masłem szałwiowym i dokładnie wymieszać.
- Wykładać na talerze, wkruszyć trochę koziego sera, posypać hojnie pieprzem i podawać.
Do pasty polecamy podanie białego włoskiego Vermentino z Ligurii.
My wybralismy Il Monticello 'Groppolo', z rodzinnej aziendy mieszczącej się na wzgórzach Sarzany.
Wino to wspaniale łączy aromaty białych kwiatów i cytrusów z tymiankiem i bazylią. Doskonale zbalansowane, lekkie a jednocześnie wyraźne w smaku będzie dobrym towarzystwem dla oryginalnych buraczkowych gnocchi.